salon wminimalistycznym stylu

Salon w stylu minimalistycznym

Kurzące się bibeloty, przedmioty stojące tak długo, że zdają się wnikać w otoczenie, niepasujące do siebie meble z różnych „parafii”, przedmioty i wyposażenie które od lat stoi w kącie, bo ,,szkoda wyrzucić” – jeśli ten opis pasuje do Twojego mieszkania i czujesz się zmęczony nieustannie panującą „graciarnią”, idealnym rozwiązaniem będzie odświeżenie go podążając za stylem minimalistycznym.

Najważniejszy pierwszy krok

Pierwszym krokiem, przy którym wielu „zbieraczy” odruchowo chwyta za ciężkie, mogące wyrządzić krzywdę przedmioty (których za pewne mają całe stosy) jest pozbycie się nadmiaru zabierających sporo miejsca i przestrzeni przedmiotów. Naturalną rzeczą jest, że część z nich ma dla nas znaczenie nie tylko materialne, ale również sentymentalne, co znacznie utrudnia ograniczenie ich ilości. Jeżeli wobec tego nie jesteśmy w stanie zrobić tego raz a porządnie (np., podczas wiosennych porządków), możemy zrobić to stopniowo – szczególnie jeśli nasza „kolekcja rzeczy zbędnych” jest spora. Jest to jednak pierwszy i najważniejszy krok w kierunku minimalizmu.

Kolory w minimalistycznym salonie

Nie od dziś wiadomo, że w wyznaczaniu konkretnego stylu duże znaczenie mają kolory. Salon w stylu minimalistycznym nie powinien więc wypalać nam siatkówek intensywnością i różnorodnością barw. Najkorzystniej będzie zatem wybierać kolory standardowe, niezbyt krzykliwe, takie jak beże, szarości, czernie i biele. Nie oznacza to jednak, że dodanie pomieszczeniu charakteru przez zastosowanie mocniejszego akcentu kolorystycznego jest zabronione – wręcz przeciwnie. Dodatki i dekoracje takie jak wazony, dywany czy poduszki np. w ciepłym pomarańczu czy intensywnym fiolecie są jak najbardziej na miejscu, tak samo jak podkreślający szarość sofy kolorowy fotel. Należy jednak pamiętać, aby nie przesycić pomieszczenia tymi kolorowymi dodatkami, ponieważ mimo pozbycia się zalegających wcześniej przedmiotów, powrócimy do wrażenia „bałaganu”.

Minimalizm w salonie a wielkość pomieszczenia

Wydawać by się mogło, że uzyskane efektu minimalistycznego w mniejszych salonach jest trudny do osiągnięcia. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie, z prostej przyczyny: małe pomieszczenie w dużo szybszym tempie zamienia się z pokoju dziennego w „graciarnię”, ze względu na swój nieduży metraż właśnie. Jest to pokój w którym zazwyczaj w ciągu dnia przebywamy najczęściej, dlatego zależy nam, abyśmy nie musieli potykać się o zajmujące jego powierzchnię przedmioty. Urządzenie salonu w stylu minimalistycznym nie tylko będzie dużo łatwiejsze (ze względu na znacznie mniejszą ilość rzeczy do usunięcia), ale z pewnością poprawi komfort jego użytkowania i wpłynie na wrażenie nieco bardziej przestrzennego, a przyjaciele cierpiący na klaustrofobię będą nas odwiedzać częściej i bez obawy o swoje życie.